wtorek, 16 października 2018

urodziny PB

Dzień przed Kś poprosiła mnie żebym kupiła jej karton taki duży na gazetkę bo się zgłosiła więc kupiłam taki duży brystol szary. 
Wcześniej kupiłam też paletkę, pomadkę i jeszcze inne kosmetyki i zamierzałam się nimi pomalować i wyszedł mi nawet spoko makijaż podobał mi się. JW mnie pochwaliła że ładnie wyglądam ♥ 


Wiem śmieszne wyszłam ale nie o to chodzi a o makijaż. Miałam brzoskwiniowe cienie i taką ładną pomadkę no i oczywiście podkład korektor puder rozświetlacz kredkę do brwi i podobał mi się nawet ten makijaż jak na moje umiejętności z cieniami to wyszedł ładnie chociaż słabo widać bo aparat dużo zjada.
Ehhh no i ten bajzel w tle no ale to jest właśnie mój pokój i Karola. Jak już będzie tylko mój to pozbędę się tych wszystkich gratów.


Przyszłam jako pierwsza więc usiadłam sobie na przystanku i czekałam a potem zobaczyłam że przyszła JW OG i KŚ więc do nich doszłam. Marysia koleżanka PB też była zaproszona ale coś jej wypadło i nie przyszła.


PB dostała żel truskawkowy, maseczkę w płachcie, kule do kąpieli, herbatkę i jeszcze jakieś drobiazgi. Ja zaproponowałam JW kupiła. Prezent bardzo ładnie wygląda był taki różowoczerwony. 
KŚ umówiła się ze swoim jakimś kolejnym goście numer 45629579 i pojechała z nim kiedy wyszłyśmy z pizzeri.  JW powiedziała że wygląda jak skrzat możliwe że to słyszał bo miał okno otwarte. 

PB poprosiła o pudełko na pizze bo zostało trochę a już nie dałyśmy radę zjeść. Poszłyśmy do galerii a na krzywej były jakieś dziewczyny dwie przebrane w cosplay jakiś dziewczyn. Miały peruki, strój i soczewki i słodko wyglądały bo przytulały się. W galerii spotkałyśmy Radka i zrobiło mi się trochę smutno bo przypomniało mi się gimnazjum był z jakimś gościem i byli w spodniach wojskowych i glanach i czarnej bluzie. Podoba mi się ten strój i chciałam iść do szkoły tej prywatnej ale trzeba płacić więc nawet o tym nie mówiłam ale się pytałam ale wracając.



Poszłyśmy potem do rynku gdzie zaczepiła nas jakaś dziewczyna i chciała zadzwonić i JW dała jej zadzwonić. 
To był nawet spoko spędzony czas. Zaczęło się robić ciemnej i zimnej ale i tak było bardzo ciepło jak na połowę października i jest ZŁOTA JESIEŃ ta którą wszyscy lubią a nigdy jej nie ma bo typowa  jesień to deszcz i jest tak ładnie i spoko. 


Kiedy wróciłam do domu i było już ciemno bardzo i KŚ dalej nie było w domu i była u tego swojego Arka co z nim pojechała. Ona ma takie przygody z tymi gośćmi i chciał się ruchać i prawie z ciągnął jej spodnie a ona się darła że nie chce ale do niczego nie doszło i ona w ogóle nie uczy się na błędach ehh będzie miała co wspominać przynajmniej nie to co ja :<  Okazało się że Arek ma dziecko pięcioletnie i jakąś laskę a KŚ była tylko taką odskocznią i zabawką. Może kiedyś o tym napiszę bo tego jest dużo i jest to skomplikowane i pisałabym o tym 1000 lat a muszę napisać jeszcze jeden post póki mogę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz