Przed wczoraj jak byłyśmy pracować w ogrodzie przechodził jakiś facet na wałach i się na nas patrzył zwróciłam na niego uwagę bo chodził tak kilka razy i się zatrzymywał i się gapił na nas aż w pewnym momencie podszedł do płotu i stał tam na początku myślałam że może sika ale stał tam długo i widziałam że coś się tam rusza szybko spieprzyłam do dziewczyn bo zakładałam rękawiczki na ławce a dziewczyny były już przy grządce po chwili sprawdziłyśmy czy dalej tam jest i cały czas tam stał zaczęłyśmy coś odpierdalać KŚ chciała brać rzeczy żeby nie przyszedł i nam je nie ukradł OG rzuciła żeby PB zadzwoniła do księdza bo miała jego numer i dostała go w tedy kiedy byłyśmy zbierać aronie i chciała go walić z wiadra jak przyjdzie ale poszedł sobie i przyszedł znowu pod płot ale z innej strony tak że chyba nas widział i stał tam cały czas coś tam się ruszało rzuciłam że się masturbuje PB też widziała a KŚ chciał iść z wiadrem tam bo chciała żeby się zawstydził stał tam całkiem długo i cały czas się ruszało coś w dolnej części stawiam że się zadowalał był trochę starszy więc nie fajnie ale w końcu sobie poszedł i już nie wrócił. Potem zaczęło robić się gorąco więc poszłyśmy na górę gdzie był cień bo nie robiłyśmy tam wygłupiałyśmy się i PB zaczęła tworzyć muzykę potem ja i OG a KŚ udawała że śpiewa Błogosławieni Miłosierni w wersji rokowej i tak nisko buczała i przyszła jakaś zakonnica i się pytała co robimy. Potem znalazłam pająka wielkiego bydlaka i dziewczyny zawinęły go na patyk KŚ miała go i OG zaczęła uciekać potem PB i ja tak szybko spieprzałyśmy z tej górki że PB się wywaliła i taki ślizg zrobiła a OG zaczęła uciekać pierwsza a była ostatnia XD. JW nie było.
Jutro rozpoczęcie roku już wiem że jestem w klasie B a dziewczyny w A JW ma mamę która tam uczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz