poniedziałek, 28 grudnia 2020

Uro PB, Sandry korona Konrad

 No więc długo nie było postów, żadna nowość, zapomniałam o blogu ale znowu jakoś bardzo dużo rzeczy się nie działo ale opiszę coś. Więc najpierw;

URODZINY PB

Na jej urodziny poszłyśmy do Dejavu. Potem doszedł też Tobiasz. Było całkiem fajnie. Pierwszy raz z nim gadałam i w ogóle bo zawsze jakoś tak pośrednio a teraz miałam okazję być tam z całą paczką. Tobiasz i PB zamówili słone naleśniki JW lody KŚ nie wiem co OG też naleśniki ale słodkie a ja gofr, który był suchy i nie dobry. Spotkałam też tam Faustynę i Olgę. 

Potem poszliśmy do domu OG i graliśmy w uno. Byłam ubrana w szary golf czarną spódnicę i szare za kolanówki i czarne buty i torebkę więc kolorystycznie się zgadzało. 

Urodziny wspominam bardzo dobrze. PB też, spodobał się jej prezent i cała reszta chyba też się dobrze czuła. 

URODZINY SANDRY

Sandra zaprosiła mnie na swoja osiemnastkę. Było tam jeszcze kilka innych osób, które nie znałam. Było całkiem okej. Graliśmy w gry, muzyka leciała w tle, był alkohol i przekąski. Odwiozła i przywiozła mnie siostra. Nie wiedziałam jak mam się ubrać za bardzo.

KORONAWIRUS

No to mama źle się czuła. Poszła do lekarza. Lekarz zlecił jej badania. Wyniki wyszły pozytywne. Miała kwarantannę. Mnie i brata bolało gardło. Minęło trochę czasu i wszyscy są zdrowi. 

Lekcje miałam zdalne.

DZIŚ

A co się działo dziś?

JW od jakiegoś czasu kręci z Konradem. Napisała do niego pod pretekstem Chmury i zaczęli pisać. Podobała mu się Andżelika więc często o niej wspominał i porównywał ja do Julki. Uważa się za nadczłowieka i lepszego od innych. Nie lubię go? Denerwuje mnie trochę bo czasem gada na nas coś. JW się zakochała spotykają się co jakiś czas i posuwają na przód (lizanie uszu, siedzenie na kolanach, łapanie za kutasa (podobno mu stał) i takie tam macanie po cyckach) Od niedawna są parą. 

Dzisiaj JW miała z nim iść się przejść ale jednak nie przyjechał i poszła z nami. W empiku kupiłam mangę i pocky. Pocky nie jest takie super i myślę że jest przehajpowane.


Jakieś zdjęcia zrobione w okresie o którym piszę. To z Faustyną kiedy poszliśmy do szkoły na lekcje praktyczne.



poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Spotkania z JB i Sandrą

 PB kupiła spodnie od JB i ja je odebrałam od niej ale totem PB miała inne i miałam oddać te spodnie JB ale ona mi je dała jako prezent na urodziny. Czasem piszę z JB i spotykamy się czasem. Ma już wybudowany dom i za niedługo się przeprowadzi.



Kupiłam książki od Sandry i przeczytałam je i są super ( okrutny książę) Czasem też się spotkałyśmy i chodziłyśmy po sklepach i potem do deja vu na ochłodę i shejki. 






 

JB opowiedziała mi co odwala Ziembla. Tutaj są screeny. Dziwnie się trochę czuję z tym że podobałam mu się i cieszę się że nic z nim nie kręciłam bo on jest całkowitym przeciwieństwem mojego typu. Jak to czytam to myślę sobie ja pierdole ale zjeb xd Chce być fajny ale wychodzi na odwrót i zraża ludzi i wkurwia a nie o to mu chodzi jak widać xd







 

Pewnie nie jest po kolei ale jest.

BB HOT 18

Moje urodziny były w sobotę lecz zaprosiłam dziewczyny do kawiarni w środę ponieważ PB miała pracę. Poszłyśmy do flaminga. Byłyśmy wszystkie. Ja zamówiłam jakiś deser lodowy tak samo jak KŚ i JW a PB i OG naleśniki. Poszłyśmy się potem przejść do parku i pochodzić na lody czy coś. Było dosyć spokojnie.
























Czasem jest tak że jest jakaś okazja to piszę z Gokiem. Pisałam z nim przez kilka dni. Zapraszał mnie na koło bo codziennie tam był i grał z kolegami i w ten dzień poszłam tam. Trudno było mi zrozumieć co on mówi. Pogadaliśmy o jakiś głupotach przez chwilę a potem poszłam. Kiedy wracałam do domu czułam gorycz i z jednej strony cieszyłam się że z nim pogadałam i odepchnęłam go na stałe bo kilka dni wcześniej też byłam na kole i widziałam jak gra ale nie podchodziłam i w kolejny dzień też, widziałam jak rzuca piłkę do kosz i podobało mi się to ale jak go spotkałam to popsuło mi to humor. Staliśmy naprzeciwko siebie i on kozłował. Potem miałam zepsuty wieczór. Głupie to jest. 

wycieczka do Zakopanego

 Pewnego dnia (oczywiście nie wiem kiedy, to wcale nie tak że nadrabiam wszystko jednego dnia okej?) pojechałyśmy do Zakopanego. PB ogarnęła pociąg i wszystkie prócz KŚ (odrabiała praktyki i chciała sobie odpocząć) wsiadłyśmy do pociągu. Podszedł pan i sprzedał nam bilety. Trochę inaczej wyobrażałam sobie podróż pociągiem. Ten jechał wolno i głośno, i  był taki z komuny i co chwilę się zatrzymywał. Kiedy dojechałyśmy na miejsce poszłyśmy na Krupówki i spacerowałyśmy. Było dość fajnie, byłyśmy w różnych sklepach i galeriach. W jednej było muzeum słodkości w których była Faustyna i duży salon gier, który od razu skojarzył mi się ze stranger things. 

Potem poszłyśmy do mcdonalda i spotkałyśmy Radka, był pewnie w pracy. Było dosyć sporo ludzi. Poszłyśmy do Tigera bo była taka oferta że brało się torbę i wypełniało się ją oznaczonymi produktami ale były one słabe typu czapeczki na urodziny, teczki, notesiki,gumka do mazania i jakieś takie duperele. 

Wróciłyśmy busem bo zaczynało zbierać się na deszcz a pociągu nie było. Jak wróciłam w Nowym Targu nie padało. Rano obudziła mnie mama bo chciała jechać na cmentarz umyć grób bo zbliżał się odpust w kościele na cmentarzu ale powiedziałam że jadę do Zakopanego.

Wycieczkę uważam za udaną. Był też taki zespół cyganów, którzy głośno śpiewali na ulicy i byli śmieszni.

Zrobiłam kilka zdjęć. (mam też filmik ale niestety nie można go pograć przez messengera tylko trzeba przesłać kabelem)








JW HOT 18

OKEJ WIEM ŻE NIE BYŁO MNIE DAWNO ALE NO
JUŻ JESTEM XD
 

Opiszę teraz hot 18 JW jako pierwsze 
No wiec to było coś takiego że poszliśmy do deja vu. I dałyśmy jej prezent, byłyśmy my go razem kupić. Był w nim jakiś bananowy krem do rąk. I no tyle pamiętam z tego. Wiem że JW zamówiła sobie lody ja chyba też, KŚ gofra a PB i OG naleśniki. Miałyśmy zarezerwowany stolik. I potem byłyśmy chyba się przejść ale już nie pamiętam jak to było, ponieważ to zdarzyło się już jakiś czas temu. 
Teraz sobie przypomniałam jak wyglądałam wstawię zdjęcie bo to chyba jest z tego dnia ale nie jestem pewna bo przypomniało mi się że szłam w nowych butach i mnie obtarły a potem KŚ pojechała z Pawłem. 




Na pierwszym zdjęciu mam filtr z instagrama septum a na drugim już ten z aliexpress co zamówiła mi JW. Może i nie wyszłam najlepiej no ale co z tego. Tutaj jeszcze jestem w pokoju tym co miała Patka ale teraz sie znowu wprowadziła i jestem w małym ale Karol jest w dużym bo rodzice poszli na dół. No ale i tak przez chwilę byłam z nim w jednym pokoju i w sumie jak tak sobie myślę to tamten pokój był całkiem fajny bo tutaj cały czas mi ktos chodzi i ojciec kuka i mnie to wkurza a tak nikt mi nie chodził.

środa, 18 marca 2020

OG 18

Dawno nic nie piałam i jak widać jest to pierwszy post w 2020 roku *o*
Miałam taki pomysł żeby zrobić podsumowanie 2019 ale nie wiem czy będzie mi się chciało...
Szczerze mówiąc wydarzyło się kilka rzeczy o których mogłam napisać takich jak telefon, praktyki ale jakoś nie miałam ochoty pisać i zapomniałam o tym blogu bo nie używałam laptopa bo mam nowy lepszy telefon.

Okej minęło trochę dni nie wiem o czym pisałam ale dokańczam ten post i piszę teraz przeieg tej imprezy no a więc:
Byłyśmy umówione i OG na 15. Idąc do niej widziałam koło piekarni Kucharskiego. Po chwili doszła PB i razem weszłyśmy do OG. Po chwili przyszła JW i OG otworzyła prezenty.
Wcześniej kupiłam jej prezent bo w związku z praktykami kończyłam o 16 i nie miałam już siły gdzie kolwiek chodzić dlatego po prezent wybrałam się tydzień wcześniej w weekend.
Kupiłam jej stanik zwykły czarny co prawda chciałam kupić taki fajny koronkowy najlepiej czerwony ale nigdzie takowego nie znalazłam niestety. Dokupiłam jej też do tego taki regulator na biustonosz żeby można było doczepić i pasek od stanika się powiększał. Dostała również majtki które nawet mi się udało kupić ale nie jestem pewna czy styknął jej rozmiar bo było to M/L. Były one czarne koronkowe trochę stringowate. Bardzo ładne ale również nie czerwone jak planowałam a czarne żeby wszystko było pod kolor. Dorzuciłam jej też maseczkę, Pomadkę w kredce od Golden Rose kolor chyba 3 i wino carlo rossi wzięłam je z domu.
PB dała jej wino truskawkowe i zegarek.
JW e nie pamiętam
a potem przyszła spóźniona jak zwykle KŚ. Ubrała płaszczyk i obcisły czarny golf dlatego sie zdziwiłam. Dała jej kocyk.
Potem napiłyśmy się po dwa łyki wina PB. Na początku było fuj ale potem było okej.

O 16 mama OG odwiozła nam na kręgle.
Spytałam sie OG czy będą te jej koleżanki ale powiedziała że nie bo PB by to nie pasowało i że zaprosi je potem na nocowanie.
Pierwszy raz grałam w kręgle i nie było najgorzej. Wszyscy grali tak sobie nie było szaleństwa jeżeli chodzi o punkty.
Zjadłyśmy pizze i wypiłyśmy cole.
Potem przyszła Pabin z rodziną a potem coraz więcej ludzi się zbierało i atmosfera stawała się coraz bardziej luźna bo już nie byłyśmy same ale w grupie innych osób które grały na torach obok.
Potem przyjechała po nas mama OG i zabrała nas do siebie. Posiedziałyśmy chwilę. Ja poszłam do domu reszta dziewczyn też natomiast KŚ pojechała gdzieś z Pawłem.
Umalowałam się i ładnie ubrałam ale bez szaleństwa. Dziewczyny były ubrane bardziej luźno np PB i OG miała bluzę JW obcisłą bluzeczkę.
Było całkiem spoko.
Sorry za nie odwrócone zdjęcia ale nie mam siły do tego komputera.