- Byłam u Sandry bo mnie zaprosiła i potem doszła PB i jak już poszłyśmy i czekałyśmy na autobus to jakieś dziecko wyskoczyło na ulicę i auto go potrąciło tak że odskoczył i wstał i poszedł dalej a potem ten pan co go potrącił wrócił i się pytał czy wszystko w porządku czy zadzwonić na karetkę itp. ale chłopiec zaprzeczał że coś mu jest i gdzieś jeszcze jechał i było zimno że aż się trzęsłam
- zafarbowałam włosy na ciemny brąz henną taką ze sklepu już gotową nie tą prawdziwą i spodobało mi się
- zaczęłam olejować włosy i już zrobiłam to dwa razy
- patka się wyprowadziła
- na mikołajki robimy prezent dzieciom
piątek, 7 grudnia 2018
w skrócie
Nie chce mi się pisać więc tak na szybko bo już długo to odkładam i potem jeszcze zapomnę a więc:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz