sobota, 24 sierpnia 2019

chcę mieć jakieś hobby

Chciałabym mieć jakieś hobby. Może to głupie ale ciągnie mnie do walki. Chciałabym umieć się bić i tańczyć i robić takie akrobatyczne walki (?) np. uderzenie w wyskokiem albo salto. Chciałabym też umieć jeździć konno albo władać jakąś bronią. Może to głupie ale mnie to kręci bo kiedy widzę osoby które mają jakąś broń np kanał trenuj z ninja i widzę jak on rzuca nożami robi kopniaki i włada bronią to czuje do niego podziw i myślę że chciałabym też tak umieć. Trochę się boję dlatego chciałabym spróbować czegoś innego bo o ile to fajnie wygląda w mojej głowie nie wiem czy na żywo bym tak umiała  nawet jeśli bym ćwiczyła. Czułabym się pewnie skrępowana i było by mi głupio i wstyd kiedy powiedziałabym rodzicom że  to chciałabym robić. 

Pewnego razu gdzieś usłyszałam że pewien chłopak powiedział że jakby jego dziewczyna umiała się bić to by to odrzucało i że chłopaki nie lubią kiedy dziewczyna umie się bić. I jakoś wzięłam to sobie do serca chociaż wiem że nie powinnam. Chłopaki i tak już na mnie nie lecą ale jakoś to co usłyszałam w tedy mnie poruszyło. Wiem że nie powinno i się źle z tym czuję. Bo czemu mam słuchać jakiegoś randoma ale jakoś nie mogę tego od siebie odrzucić. Wiem że Roksana z klasy coś tam trenuje i tak samo Ola. Ale ja czuję wstyd jeżeli o tym miałabym komuś powiedzieć i skrępowanie jakbym próbowała coś zrobić w tym kierunku nawet jak jestem sama. 

Założyłam instagrama mangowego. Podoba mi się to że mogę zrobić zdjęcia tego co lubię ale czułam się strasznie głupio kiedy kilka osób mnie zaobserwowało i polubiło mi zdjęcia. Byłam w tedy bardzo skrępowana ale też szczęśliwa. Myślę że chciałabym mieć hobby nie mówię o zainteresowaniu bo zainteresowania mam ale się wstydzę je mówić. No bo co powiem lubię czytać mangi interesuję się kulturą wschodu i lubię oglądać anime. Czułabym się bardzo dziwnie to mówiąc komuś bo od razu w głowie pojawia mi się mangozjeb i anime hentai czuję cringe i to że mogę zostać wyśmiana bo wydaje mi się że to nie ma dobrej opinii i nie lubię tez o tym rozmawiać. Chyba że gadam z osobami które dobrze znam i które też interesują się tym co ja np JB czy też PB albo OG. 
Wolę powiedzieć że lubię czytać książki niż że lubię czytać mangę ewentualnie komiksy chociaż decydowanie więcej czytam mang niż książek. 

Znalazłam w internecie  taki wykaz hobby i teraz je omówię sama dla siebie. Weszłam na tego bloga i to ma mieć charakter taki bardziej do planowania notatnikowy niż opisać co się działo w przeszłości tak jak do tej pory więc to jest chyba pierwszy post w pamiętniku, który potraktuję jako samorozwój niż jako opis tego co się działo. A kto wie może będzie jeszcze więcej takich rozkmin w sumie fajnie by było i by mi pasowało bo czasami w głowie mam takie rozknimy myśli z którymi chciałabym się podzielić ale nie mam z kim i tutaj jakbym je zapisywała gdyby mnie tak natchnęło w sumie czemu nie... Myślę że było by to dobre jako zobaczenie na to z biegiem czasu i na zachowanie w głowie tego co się myślało i mogłabym to zapomnieć bo tak się i też dzieje ale były by tu zapisane niektóre myśli i by nie przepadły. W sumie fajny pomysł ale czy będzie mi się chciało? Czas pokaże...

https://www.joulenka.pl/jakie-sa-hobby/ z tego brałam listę 

  • CZYTANIE KSIĄŻEK - w sumie to już omawiałam wyżej i myślę że jak ludzie będą się mnie pytać o moje zainteresowania to powiem że czytanie książek albo samo czytanie. 

  • FOTOGRAFIA - teraz jak mam instagrama mangowego to chciałabym żeby moje zdjęcia stawały się coraz lepsze i ładne więc w sumie jak byłam mniejsza lubiłam robić zdjęcia może to taki powrót do dzieciństwa? ciekawi jak długo się to utrzyma. Nie nazwałabym tego hobby ale rzeczą którą lubię robić.

  • GRY KOMPUTEROWE I NA INSTRUMENCIE - w gry grać nie umiem tak samo na instrumencie 

  • OGLĄDANIE FILMÓW I SERIALI - mam wrażenie że to teraz oznacza taką babkę która nie ma w życiu żadnego celu i ogólnie odbierane to jest jako mało motywujące słabe chociaż w sumie nie musi takie być ale i też banalne mam wrażenie że jak powiem ze moim hobby jest oglądanie filmów seriali to będzie to słabe już lepiej powiedzieć że interesuję się kinem 

  • PISANIE LISTÓW - kiedyś pisałam listy do mojej nieistniejącej przyjaciółki ale potem o tym zapomniałam i bałam się że ktoś to znajdzie w sumie zeszyt zamieniłam na komputer ze względów praktycznych chociaż z wizualnych zeszyt był by lepszy i miał by ten klimat 

  • MAKIJAŻ - w sumie lubię go robić i chciałabym być coraz lepsza ale czasem brakuje mi ochoty i też trochę się wstydzę zrobić szalone pomarańczowe oko bo zaraz polecą komentarze od matki ojca ,, ale się odstrzeliłaś,, , ,,nie maluj się bo zniszczysz sobie skórę,, ale w sumie powinnam mieć to w dupie bo dobrze zmywam makijaż i dbam i cerę (będzie potem) a matka zdania chyba nie zmieni a gada mi że ona się nie malowała i nie wygląda staro ale jak już sobie zrobi zdjęcie to mówi żeby wyretuszować jej zmarszczki pod oczami XD w sumie ojciec też odpieprzał by manianę chociaż fajny to jest pomysł słyszałam już o tym wcześniej że ktoś nawet z tego żyje teraz jak tak myślę to będę robić makijaż kiedy będę chciała ale myślę że dużo się nie zmieni bo trochę mi szkoda zużywać produkty kiedy nigdzie nie wychodzę itp. no w sumie mogłabym robić bo lubię o to właśnie chodzi. Myślę że wiele się nie zmieni.

  • DBANIE O SIEBIE- w sumie to jest też moje zainteresowanie bo zwracam uwagę na skład itp. więc utożsamiam się z tym ale jak to powiedzieć żeby fajne brzmiało? ,,moje zainteresowanie to dbanie o siebie,, brzmi bardzo egoistycznie co mi się nie podoba więc może ,, interesuję się pielęgnacją skóry i ciała,, już lepiej pod to podchodzi tez pielęgnacja włosów itp. chociaż może i nie mam się czym chwalić myślę że mogłabym komuś pomóc w tym temacie. W sumie już się interesuję tym jakiś czas ale dalej chciałabym pogłębiać swoją wiedzę JW ma chyba tak samo. Chciałabym mówić że to jest moje zainteresowanie więc będę tak mówić teraz tak jak już wiem jak. Czyli jeszcze raz ,, INTERESUJĘ SIĘ PIELĘGNACJĄ SKÓRY, WŁOSÓW, TWARZY  I CIAŁA,, dobrze. Zapamiętać! Tutaj nie ma się czego wstydzić prawda? ( w innych też nie powinnam się wstydzić bo bardziej powinnam się wstydzić mówiąc że nie mam żadnego hobby)

  • PRZERÓBKI- w sumie lubię to robić. przerabianie ubrań już kilka nawet przerobiłam i interesuję się tym już jakiś czas dlatego też chciałam iść na krawcową do szkoły 

  • SPRZĄTANIE- w sumie lubię sprzątać ale hobby bym tego nie nazwała i mówiła że moim hobby jest sprzątanie xd

  • ZDROWE ODŻYWIANIE, ZIELARSTWO - podchodzi to pod pielęgnowanie siebie 

  • GIMNASTYKA ARTYSTYCZNA - no w sumie podoba mi się to ale nie wiem czy bym to chciała robić fajnie by było umieć niektóre rzeczy zrobić ale no nie wiem jakoś nie jestem przekonana o ile taniec z szarfami mi się podoba jakoś nie 
  • .
  • JAZDA KONNA - no podoba mi się to i chciałabym umieć jeździć konno ale głupio mi o tym mówić i w sumie jakoś bardzo mi na tym nie zależy ale w sumie chciałabym
  • .
  • SPORTY WALKI - no pisałam i tym wyżej że bym chciała 
  • .
  • STRZELANIE Z ŁUKU - podoba mi się to i chciałabym umieć ale jakoś nie szaleńczo 
  • .
  • TANIEC - no chciałabym tak fajnie tańczyć i być tancerką podoba mi się to i marzę o tym 
  • .
  • LEPIENIE - no lubię to robić takie figurki i różne takie, po prostu lubię 
  • .
  • NAUKA JĘZYKA -no bardzo bym chciała umieć różne języki ale jest to monotonne i trudne na pewno chciałabym umieć porozumieć się dobrze po angielsku obecnie nawet czasami rozumiem kto coś na do powiedzenia ale o wieeeele gorzej jest z tym żebym to ja coś powiedziała 
  • .
  • PUZZLE- wiem że Sandra lubi sobie czasem poukładać puzzle no ja też lubię ale nie mam puzzli takich z dużą ilością kawałków ale w sumie chciałabym kiedyś takie ułożyć
  • .
  • URBEX- czasami lubię sobie włączyć kanały na yt o zwiedzaniu któremu często towarzyszy parkour no i np żądny przygód tak robi i mi się podoba chciałabym kiedyś też spróbować ale trzeba się do tego przygotować fizycznie chociaż nie koniecznie 
  • .
  • PAINTBALL- podoba mi się to chciałabym kiedyś spróbować bo to taki trochę survival i taka walka wiem że byłabym słaba ale po prostu lubię takie coś chociaż byłabym tam pewnie najsłabsza no ale co tam xd
  • .
  • PODRÓŻOWANIE- no to jest bardzo ambitne no i chciałabym przecież świat jest wielki a życie ma swój bieg 
  • .
  • GENEALOGIA - no mnie to bardzo interesuje i tak kiedyś sobie myślałam żeby narysować drzewo genealogiczne i zbierać coś bo sobie jakąś jedną rzecz albo zdjęcie i przekazywać sobie z pokolenia na pokolenie i żeby kolejne dzieci dorzucały swoje to było by superr albo wybrać się do jakiegoś ratusza czy coś i spytać się o przodków 
  • .
  • RZUTKI, TRAF DO CELU - no fajne to jest myślałam kiedyś nad zrobieniem kupieniem procy 
  • .
  • KOLEKCJONOWANIE - no na razie kolekcjonuję mangi tak poważnie ale chciałam też puszki np nie dawno była limitowana edycja puszek pepsi w vintage opakowaniach żałuję że ich w tedy nie kupiłam a teraz puszki są takie głupie po wysokie i mi się nie podobają wolę taki grubsze i niższe bo ładniej wyglądają na półkach ale jak niedługo będzie jakaś edycja świąteczna czy coś to się porozglądam 
  • .
  • POPKULTURA - dokładniej chodzi i cosplaye albo jeżdżenie na conventy no napewn chciałabym kiedyś pojechać ale cosplay to nie wiem ale jakoś mnie do niego nie ciągnie póki co 
  • .
  • ZDOBYWANIE INFORMACJI O FILOZOFIACH I RELIGIACH - to zdecydowanie mnie interesuje chciałabym odnaleźć swoją religię i mieć zdanie o każdej 
  • .
  • ŻONGLOWANIE - no podoba mi się to ale nie ciągnie mnie tak na razie
  • .
  • POZNAWANIE INNYCH KULTUR - podchodzi to trochę pod podróżowanie i mnie interesuje w szczególności dawna Azja 

niedziela, 18 sierpnia 2019

wakacje 2k19

W sumie nie chciało mi się nic pisać więc może opiszę w skrócie to co się działo w lipcu i trochę też w sierpniu bo muszę napisać dwa posty ten teraz i kolejny o jarmarkach chyba że może zrobię jeden ok zrobię jeden post w którym będą dwa miesiące ale będzie fajnie to wyglądać więc się nie martw. Bo jak odkładałam robienie postów z wakacji to teraz się postaram żeby ładnie wyglądało więc:

LIPIEC

Ok zacznę od początku i postaram się zrobić to chronologicznie ale nie wiem czy mi się uda i czy nie zapomnę o czymś.

1. Przez pierwsze tygodnie nic nie robiłam ciekawego, postanowiłam oglądać anime i zrobić sobie tak bo dawno już nie oglądałam a w wakacje dużo czasu jest więc sobie włączyłam i oglądałam, i próbowałam też zapisywać sobie ile śpię co będę robić danego dnia np czy się pomalowałam i w tedy się zaznaczało że tak itp. ale po jakimś czasie już mi się nie chciało.

2. Mama załatwiła mi pracę nie wiem czy pisałam o księdzu że nam nie pozwolił ale po tej akcji szukałyśmy pracy same no i coś tam było ale zajęte aż w końcu przestały szukać. Mi znalazła mama, było to ścielenie łóżek w hotelu. Pierwszy dzień był słaby, trzeba było zapieprzać aż byłyśmy mokre i byłyśmy tak 7,5 h i dostałyśmy opieprz za to że robiłyśmy tak długo i zaścieliłyśmy tylko KILKA  łóżek. TO NIE BYŁO KILKA ŁÓŻEK. Zrobiłyśmy wszystkie piętra i nie miałyśmy przerwy poza tym nikt nam nie pomagał a byłyśmy pierwszy raz. A tak właściwie to nie my dostałyśmy opieprz tylko pani za nas. Ale to było bardzo nie fajne i drugiego dnia już pracowałyśmy osobno i było mniej łóżek i miałyśmy przerwę. Potem przez kilka dni rzygałam. Myślę że to przez to że cały czas się schylałam. Niby dobrze że była tam ta praca ale babka już do nas się nie odezwała i w sumie się ciesze bo praca nie była przyjemna ale pieniądze by się zawsze przydadzą. 

3. Spotkałam się z JB po długim okresie czasu i było całkiem miło 

Nie pamiętam czy coś się jeszcze działo w lipcu ale to co najważniejsze chyba zapisałam.

Sierpien

1. Jedna rzecz która była na początku to oczywiście moje urodziny. Byłyśmy się przejść z dziewczynami i dostałam taki prezent ↴


Chodziło w nim o to żeby zrobić jednokolorowe. W skład wchodziła:
- Maseczka ➝  ucieszyłam się z niej, od dawna chciałam ją przetestować, odkąd zaczęłam                               dbać o busie. Co prawda trochę się teraz lenię z tym ale jak zacznie się                                     nowy rok szkolny i będę miała już swój pokój planuję zadbać jeszcze                                         bardziej. Chciałabym się pozbyć rozszerzonych porów i czerwonych planek                              twarzy chociaż nie wiem czy to mogą umożliwić kosmetyki a nie zabiegi.                                   W każdym razie to mi się spodobało.

- Słuchawki ➝ te białe słuchawki z muszelką mi się zepsuły więc musiałam używać tych                                 lepszych ale teraz kiedy dostałam te to je właśnie używam. Nie są najlepsze                            ale czego można się spodziewać po słuchawkach z sieciówki. Przynajmniej                               nie muszę używać tych dobrych i sobie ich nie poniszczę. Cieszę się że je                                 dostałam.

- Notes ➝ No notes jak notes. Fajne ma futerko ale nadruk psa mi się nie podoba. Fajny by                   był jako pamiętnik ale będę tam zapisywać najprawdopodobniej sny. Jest ładny                      ale go nie potrzebowałam ale mimo wszystko fajny bajer.

-Portfel ➝ Jest ok ale mam inny. Jak pokazałam mamie co dostałam to powiedziała że                           fajny mi tak średnio się podoba może jej go oddam a może nie. Wolałabym coś                     innego.

- Siatka➝ Chyba jest przeznaczona na owoce. Fajna jest ale czy ja wiem czy będę z niej                       korzystać? Może kiedyś się przyda. Jestem ciekawa gdzie i kto ją kupił.

- Mydełko i żel ➝ jeszcze go nie używałam ale pewnie będzie spoko. Podobnie żel też                                      jeszcze nie używałam ale wygląda spoko jednak tego nie używam i                                        wolałabym coś innego.

- Gumki ➝ wyglądają słodko. Są słodkie ale nie praktyczne. Pojemniczek na pewno na coś                    wykorzystam w nowym pokoju. Gumki są takie żeby ładnie wyglądać jeszcze                        nic nimi nie mazałam. Pudełki zajmuje dużo miejsca do szkoły tego nosić nie                        będę chyba że raz czy dwa. Fajny gadżet ale nie potrzebny.

Mino tego ze jedne rzeczy mi się podobały bardziej drugie mniej i tak za prezent podziękowałam. Potem od mamy dostałam jeszcze pieniądze (100) i od taty (50) a od siostry proszek powiększający objętość włosów, maseczkę z oriflame albo avon, suchy szampon i ładną pomadkę. Prezent bardziej przydatny bo wszystko użyję.

WKURWIEM SIĘ NA TO  ŻE JEBANA PIERDOLONA CZCIONKA I JEJ WIELKOŚĆ NIE CHCE SIĘ ZMIENIĆ I TU WYGLĄDA WSZYTSKO SUPE A NA BLOGU JUŻ DO DUPY TAK SAMO KIEDY JEST OPIS PREZENTU TU RÓWNO A TAM JAKIES ZJEBANE PIERDOLONE SCHODY 

A CHUJ JEBAC TO piszę to po kilku dniach 

Ok.
Pojechałam z rodzicami na wybór mebli na dół bo w końcu je zamówili i już przyjechały i są złożone i stoją sobie teraz jak to piszę ale zdjęcie pochodzi z czasu kiedy byliśmy zamawiać je dopiero.




Zafarbowałam sobie też włosy na rudo. Na początku bałam się że wyjdą bardzo intensywne a potem bałam się że mi w ogóle nie złapią. Koniec końców z efektu jestem zadowolona i w sumie chciałabym mieć takie włosy. Szkoda że bardzo szybko się zmyły. Planuję jeszcze zafarbować włosy na czarno a potem już hennować.






Tutaj słabiej widać bo wiadomo mam gówniany aparat. Na żywo były mocniejsze i bardzo mi się podobały dziewczyny też mnie chwaliły. 
Miałam też pewnego dnia takie coś że podpasowywałam się jak bym wyglądała w grzywce i o to co mi wyszło xd



JARMARK PODHALAŃSKI 


Pierwszego dnia 
był mesaja. Dziewczyny nie chciały na to iśc dlatego poszłam z rodzicami i Karolem. Byłam tam na początku na chwilę potem poszłam do domu i się znowu wróciłam. . Nam kilka nagrań z tego.





Dzień drugi 
była Maryla więc poszłyśmy wszystkie. Nie chciało mi się więc poszłam ubrana byle jak Mama w ten dzień jeszcze robiła buraczki więc musiałam chodzić po słoiki i przykrywki więc nie mogłam nawet spokojnie przeczytać mangi. Byłam też bez makijażu a mimo tego PB pochwaliła mnie że ładnie wyglądamy wszystkie. Poszłam do OG bo tam już była PB i JW no i OG.


TEN FILM TUTAJ TO JAKIŚ BŁĄD TAK SAMO TEN NA SAMYM DOLE A TEN CO PISZE ŻE NIEDOSTĘPNY TO JAKIŚ INNY BO WCZYTYWAŁ SIĘ ALE GTO ANULOWAŁAM BO BYŁ W ZŁYM MIEJSCU i nie wiem jak to usunąćć. 


Potem przyszła jeszcze KŚ i zrobiłyśmy sobie kilka zdjęć i poszłyśmy na jarmark.














Na początku koncertu nie chciałam tam być stałam z przodzie sama i nie spodziewałam się że będę się źle czuć na tym nie źle fizycznie ale psychicznie. Nie miałam ochoty tam być było mi smutno i do oczu napłynęły mi łzy 3 razy ale się nie popłakałam  i chciałam wrócić do domu ale okazało się że byłam tam najdłużej Pierwsza poszła KŚ bo psychol rzecz jasna a potem dziewczyny JW było zimno OG była na telefonie PB starała się wszystko zrobić żeby było fajnie ale mi to nie pomagało i tylko powodowało że bardziej chciało mi się płakać i wracać do domu JW też była jakaś cicha. Myślałam że będzie lepiej ale dziewczyny nie wiedziały że coś mi się dzieje. Poczułam się w tedy okropnie i chciałam jak najszybciej wrócić do domu i żałowałam że tam poszłam bo było zimno dużo ludzi głośno czułam się sama. Nie podobało mi się. Wracając zauważyłam rodziców i Karola bo oni w końcu też na to poszli i dołączyłam się do nich. Humor mi się poprawił i bawiłam się lepiej wcześniej nikt tego nie nagrywał mimo ze chciałam mieć pamiątkę ja też nie nagrywałam ale jak poszłam do rodziców i zobaczyłam jak mama się wygłupia i nie czułam się sama zrobiło mi się od razu lepiej i już nie chciało mi się płakać . Wyciągnęłam telefon i nagrałam parę urywków i nawet wrzuciłam na mojego nowiutkiego instagrama mangowego w tedy relacje.




Potem  był kolejny koncert nie wiedziałam że to będzie Boniem. Tata się ucieszył mim że nie było tego widać na koncercie chociaż też za bardzo na niego nie patrzyłam bo w domu powiedział że się zdziwił jak zobaczył ich na scenie. Mama wchodziła na ławkę tańczyła i chipkała a tata i Karol stali z założonymi rękami ja też coś się tam kołysałam i od czasu do czasu wyciągałam telefon żeby wrzucić coś na ig albo na ms. Chciał szybko wracać z koncertu ale okazało się że byłam na dwóch koncertach najdłużej ze wszystkich. Mama chciała jeszcze zostać ale miał być to jakiś koncert didżeja. Nie moje klimaty. Wróciliśmy wszyscy do domu. W tedy było już dobrze z moim samopoczuciem.





Sandra też się gdzieś tam kręciła ale jej nie widziałam. 
Kiedy bylam jeszcze na koncercie to dziewczyny były już u OG i rozkładały materac. W sumie ciesze się że nie zostałam tam na noc. Na początku chodziło o wiktora ale potem już wolałam iść do domu i spać a dziewczyny nie zamerzały spać i cieszę się że wróciłam do domu bo jestem zdania że bym sie tam nie czuła dobrze i bym chciała wrócić do domu bo nie spotkałabym rodziców nie byłabym na boniem itd.








Gok mnie wkurzać  zaczynął pisaniem o Maryli