ok mój telefon się wyłączył po raz 376401467 więc może zacznę pisać. No ogólnie ten telefon już jest zdziadziały okropnie.
Na mikołajki klasowe wylosowałam Sandrę i kupiłam jej książkę iz tego co widziałam się bardzo ucieszyła poza tym ja też bo dodałam batoniki i takie tam i jak tego samego dnia byłyśmy w pepco to kupiła mi spineczki bo chciałam i w tym czasie poszłam po różę dla mamy i jak chciałam jej oddać kasę to powiedziała że nie trzeba i dziękowała za książkę Więc jestem usatysfakcjonowana że mi się udało zrobić dobry prezent.
A mnie wylosowała olga nie ta co się koleguje z Faustyną a ta druga z grzywką i kupiła mi koc jakieś tandetne gumki i spinki i czekoladę i żelki no ok. To co chciałam dostać dostałam no ale myślałam że dostanę inne rzeczy (w sensie inną spinkę gumkę) no ale nie narzekam.
Co do drugiej Olgi tej koleżanki Faustyny nie lubię jakoś jej no cóż wkurza mnie sposób w jaki mówi i jej głos.
OK W KOŃCU MAM ZGRAŁAM Z TELEFONU I TERAZ TO TU DAM.
OK postaram się chronologicznie ale nie wiem czy mi się uda a wiec...
Chciałam powiesić na ścianę obrazki żeby był ten pokój bardziej mój a nie wiem czy wspominała ale chyba nie że znowu jestem w tym małym pokoju niegdyś pokoju Patki. No i była walka o niego xd
No i koło drzwi wygląda to tak sobie nad grzejnikiem grzeje się i faluje no nie wiem trochę też boję się przyklejać to taśmą bo mi może oderwać farbę no nie wiem na razie się wstrzymuję.
.
.
.
ok już mi się nie chce ale lecimy dalej
.
.
.
wiedziałam ze proces ładowania się i przesyłania się filmiku będzie najgorsze ehhhhhhh
poza tym nie wiem w jakiej to jest kolejności i wyskoczył mi komunikat że jest ograniczenie pojemności filmu no super.
To może ja napiszę co się działo u mnie przez kilka dni. No to przed wczoraj wieczór bolało mnie gardło i pojawiła się dziwna chrypka nie wiem przez co to może być spowodowane bo nie jestem chora a ten stan utrzymywał się jeszcze wczoraj i dziś kiedy flegma zaczęła mi odchodzić. Brałam tabletkę i piłam gorące napoje ale to nic nie dało tak samo z cytryną czy mandarynkami. Podejrzewam że to przez smog i wcale bym się nie zdziwiła kiedy by tak było. Faustyna tez dostała jakiś katar bez powodu bo nie jest chora dziś mi mówiła. Nawet teraz jak to piszę swędzi mnie gardło chociaż cała chrypa odeszła. (aleeee ten filmik się długo ładujeee)
Dziś był piątek ostatni dzień szkolny w 2019 roku. W szkole pierwsze klasy śpiewały kolędy tak jak my w tamtym roku i lekcje były skrócone.
Chciałabym żeby było już dobrze.
Tak wyglądało niebo kiedy wyszłam ze szkoły w środę.
A poniżej jestem ja tak jak wyglądałam dzisiaj.
NO CO XD EE TAM