środa, 12 grudnia 2018

pro make up

Dzisiaj się trochę gorzej czułam dlatego zostałam w domu. Mama gdzieś poszła więc miałam okazję wypróbować tą nową paletkę wibo co sobie kupiłam więc jak poszła już sobie rozłożyłam się przed oknem koło biurka i starałam się coś wymyślić.


Pamiętałam te wszystkie poradniki które oglądałam i tutoriale i starałam się żeby wyczarować coś ładnego. Na początku jak zmyłam wszystko z twarzy ten makijaż co chciałam iść do szkoły to spróbowałam nałożyć róż i dalej próbuję bo nie umiem chyba.
Próbowałam zrobić koreańskie brwi ale coś mi nie wyszło. Poszłam zmyć i spróbowałam jeszcze raz i znowu poszłam zmyć. Teraz zaczęłam wszystko od nowa zrobiłam swoje normalne brwi i wyciągnęłam paletkę.



Pod nią był podkład którego już nie używałam i się zastanowiłam czy jest dobry i nałożyłam na brodę potem na całą twarz i zaczęłam powoli starać się zrobić coś ładnego na oku. Rozprowadziłam cień bazowy i potem od najjaśniejszego do ciemniejszego. (właśnie mam deja vu) i spodobał mi się efekt jaki wyszedł było to lekkie codzienne oko i było całkiem ładne takie jak KŚ miała w szkole. Nie chciałam na początku dawać ciemnego koloru żeby nie zepsuć ale w sumie i tak musiałabym to zmyć więc nałożyłam i rozcierałam. Na koniec dodałam błyszczący cień.






NW czemu man 3 powieki wcześniej miałam na lewym oku teraz mam na prawym.
Oczywiście aparat tego nie odda ale mniej więcej jak to wyglądało.
Wyszło całkiem spoko ale potem spróbowałam kreskę cieniem i nie wyszła za ładnie. Pomalowałam rzęsy. Dałam trupią pomadkę na usta i efekt bardzo mi się spodobał.Pomadką w cale nie wyszłam za kontur takie mam usta. Ale był taki niedosyt bo wiedziałam że stać mnie na więcej ale wyszło całkiem ładnie wyszłaby tak na ulicę. Aparat oczywiście nie oddaje tego jak ładnie wyglądałam.






Oczywiście ,,kreska'' a raczej jej imitacja zepsuła.

Potem poszłam do dentysty i założył mi plombę. Jutro znowu do szkoły trochę mi się nie chce no ale pójdę. Dzisiaj miałam wyrzuty sumienia że nie poszłam do szkoły ale przynajmniej poćwiczyłam makijaż i się nie uczyłam.






piątek, 7 grudnia 2018

w skrócie

Nie chce mi się pisać więc tak na szybko bo już długo to odkładam i potem jeszcze zapomnę a więc:

  • Byłam u Sandry bo mnie zaprosiła i potem doszła PB i jak już poszłyśmy i czekałyśmy na autobus to jakieś dziecko wyskoczyło na ulicę i auto go potrąciło tak że odskoczył i wstał i poszedł dalej a potem ten pan co go potrącił wrócił i się pytał czy wszystko w porządku czy zadzwonić na karetkę itp. ale chłopiec zaprzeczał że coś mu jest i gdzieś jeszcze jechał i było zimno że aż się trzęsłam
  • zafarbowałam włosy na ciemny brąz henną taką ze sklepu już gotową nie tą prawdziwą i spodobało mi się
  • zaczęłam olejować włosy i już zrobiłam to dwa razy 
  • patka się wyprowadziła 
  • na mikołajki robimy prezent dzieciom