Po próbie tańca do go go ja z JB poszłyśmy kupić koreańską zupkę w tesco. JB zauważyła ją kiedy była z mamą na zakupach. Tak więc kupiłyśmy je i poszłyśmy je zrobić do mnie. Trochę się stresowała i bałam że mama nas wygoni bo gotowała w tym samym czasie obiad a potem jeszcze siostra przyszła ale nic nie mówiła i było nawet miło nawet tata coś tan gadał w żartach a się tak stresowałam. Zupka była ostra bardzo ostra przynajmniej moja nw jak JB bo nie próbowałam.
wgl próbę zrobiłyśmy na basenie bo nie było nigdzie indziej miejsca a w moku było bardzo dużo ludzi.
Taki szybki i krótki wpis bo mi się nie chce pisać.